przez eland » piątek, 15 listopada 2013, 10:47
do moniamich - wielki szacunek do ciebie, skoro myślisz i chcesz nauczyć słabszych uczniów!!! Jestem i rodzicem i nauczycielem, chociaż nie matematyki, ale porównując moich nauczycieli i program z moich lat szkolnych (8 + 4) to stwierdzam, że kiedyś nauczyciele mieli czas aby wyjaśnić coś ponownie, lub innymi metodami, powtórzyć, policzyć na tablicy ze słabym uczniem... teraz albo im to wisi (oczywiście nie wszystkim) albo po prostu gonią do przodu z materiałem i nie mają na nic czasu!!! A ze zdolnym uczniem wiadomo łatwiej się pracuje, bo łapie wszystko w lot, a nad słabym, to trzeba pomyśleć, inaczej wytłumaczyć, a to niestety szwankuje...no i na słabym uczniu nie można się WYKAZAĆ! Dlatego podziwiam twoje poszukiwania i tak trzymaj!!!