przez Jagoda » sobota, 22 stycznia 2011, 21:37
Uczę czwarte klasy. Mam uczniów, którzy sylabizują i nie potrafią pisać. Poradnia nie wystawia im żadnych orzeczeń. I co z takimi robić????!!! Coś mnie trafia, jak słyszę : "indywidualizować"- nie wiem, ile godzin dziennie musiałabym z nimi siedzieć, żeby czegokolwiek ich nauczyć, a indywidualizacja w klasie 27 osób( w której są jeszcze nadpobudliwi i dyslektycy) to jakiś ponury żart. Nie są ws tanie nawet najprostszego tekstu napisać poprawnie(uczę polskiego). Nie wiem, jakim cudem, ale resztę przedmiotów zaliczyli, więc z moją jedynką i tak by przeszli "warunkowo" do następnej klasy( uczniowie już i tak się śmieją, że mogą dostać jedynkę, a i tak zdadzą). To co, postawić im dwójki za to, że siedzą na lekcji?!