Cóż, nie jest pan żółtodziobem, ale chce pan rad jak sobie radzić z młodzieżą? Ciekawe. Ale jeśli tak, to ja bym podszedł z jeszcze innej strony – im ciekawsza lekcja, tym większa szansa na posłuch
A u nas z tym łatwiej niż przykładowo z matematykami. Mapy, tablice, próbki skał, skamielin, coś, czego można dotknąć albo zobaczyć w ruchu.