przez cyngiel » piątek, 19 sierpnia 2011, 23:23
Nie zmienia się przepisów gry w trakcie meczu. Nauczyciele zatrudnieni przed 1999 rokiem byli przyjmowani do pracy m.in. na podstawie art.88 Karty Nauczyciela, który mówił, że nauczyciel ma prawo przejść na emeryturę po 30 latach pracy, w tym 25 lat pracy przy tablicy bez względu na wiek. Przyjmując się wtedy do pracy nauczyciel podpisywał z Państwem umowę na takich właśnie warunkach. Tymczasem w 1999 roku Państwo jednostronnie zmieniło warunki umowy, nakazując pracę nauczycielom do 60, 65 roku życia czyli w niektórych przypadkach o ponad 15 lat dłużej. Ci nauczyciele mają prawo poczuć się oszukani i stracić zaufanie do Państwa. Nauczyciele zatrudnieni po 1999 roku wiedzieli, że muszą pracować tyle czasu i znając charakter tego zawodu mieli czas się zastanowić czy go wybrać. Podobna sytuacja jest teraz w służbach mundurowych, rząd chce im przedłużyć wiek emerytalny o 10 lat od 2012 roku. Służby mundurowe są jednak inaczej traktowane przez rząd niż zostali potraktowani nauczyciele. Rząd twierdzi, że Ci policjanci, którzy już pracują nabyli prawa do emerytury na obecnych zasadach, a praca o 10 lat dłużej może dotyczyć tylko tych, którzy zostaną przyjęci do służby po 2012 roku.
PS. Czy wyobrażasz sobie panią od nauczania przedszkolnego jak w wieku 60 lat kula się z dziećmi po podłodze, które są w wieku jej prawnuków? a co na to rodzice tych dzieci ? Zawód nauczyciela jest zawodem o szczególnym charakterze czy się to komuś podoba czy nie. Jak się okazuje nie dla wszystkich, bo rząd powołał swoją komisję medyczną, która praktycznie na zamówienie orzekła z dnia na dzień, że zawód nauczyciela przestał być zawodem o szczególnym charakterze co stało się głównym pretekstem do wydłużenia wieku emerytalnego. Są zawody, w których nie można pracować do późnej starości choćby ze względu na bezpieczeństwo osób dla których on służy. Nauczyciel nie pilnuje przez cały dzień jednej paczki w magazynie, tylko odpowiada karnie za zdrowie i życie czyichś dzieci, a to największa odpowiedzialność.