U mnie ta sama historia kilka lat temu, ale przy leczeniu trądziku młodzieńczego. Pięknie zagojona, czysta cera po erytromycynie i nadtlenku benzoilu. Dostałam Differin do podtrzymania efektów. Wszystko wróciło ze zdwojoną mocą, a dodatkowo skóra była zaogniona i piekła. Jeden wielki stan zapalny. Dałam mu 3 miesiące na działanie, ale było tylko gorzej, nie mogłam już na to patrzeć. To było moje drugie podejście do leczenia dermatologicznego, zakończonego bez efektów, z podrażnioną reaktywną skórą. Na ten moment mam taką teorię, że adapalen na skórze uwrażliwionej przez preparaty przeciwtrądzikowe działa zbyt intensywnie i podrażnia. Poczytaj o trądziku poretinoidowym.
A jeśli chodzi o pielęgnację cery w trądziku różowatym, polecam poczytać sobie o kosmetykach ACNE ROSE:
https://www.nowiny.pl/164697-kosmetyki- ... eczne.html Kosmetyki bardzo bezpieczne i co najważniejsze z dobrym składem.