Witam,
ogólnie sytuacja wygląda tak, że pracuję, mam tam pewne swoje wydatki i staram się odkładać jak najwięcej, czyli oszczędzać. W efekcie sprawa wygląda tak, że 500 zł odkładam od razu, bez względu na wszystko, a oczywiście staram się odkładać więcej. Jednego miesiąca powiedzmy 700, drugiego 600, innego 800, w zależności od wydatków. Jednak poniżej 500 zł nigdy nie schodzę, kwota to jest stała. Odkładam, zbieram to, ale tak się właściwie zastanawiam, że głupio, że tak to tylko bezczynnie leży na koncie i nic się z tym nie dzieje.
Powiedzmy, że chce przez 2 lata nazbierać jak najwięcej pieniędzy, aby mieć jakąś tam gotówkę na własne mieszkanie. Ale to już mniejsza.
Pytanie teraz, jeżeli odkładam pieniądze w taki sposób jak wyżej, to jakie konkretne inwestycje/konta/lokaty/itp, itd, aby zarobić z tego chociaż troszkę? Żeby to tak bezczynnie nie leżało?
Jakieś pomysły? Jakieś rady? Własne doświadczenie?